środa, 26 września 2012

informacja...

Przepraszam was że od tak dawna nie pisałam, ale strasznie zabiegana byłam,. no wiecie szkoła itp.

Chichot hien cętkowanych zawiera informacje na temat wieku, tożsamości zwierzęcia i jego statusu w grupie. Służy również wyrażaniu frustracji i pomaga wzywać pobratymców na pomoc. O wynikach analiz akustycznych odgłosów tych zwierząt informuje pismo „BMC Ecology”.

Naukowcy nagrali odgłosy 26
hien trzymanych w niewoli i stwierdzili, że zróżnicowanie wysokości i barwy dźwięku może pomagać hienom w utrzymywaniu społecznej hierarchii.

„Śmiech pozwala pozostałym zwierzętom ocenić status społeczny hieny. Być może pozwala też utrzymywać właściwą hierarchię w grupie podczas jedzenia i organizuje
zwierzęta podczas zdobywania pokarmu” – sugeruje Frederic Theunissen z University of California w Berkeley. Wraz z Nicolasem Mathevonem z Universite Jean Monnet w St. Etienne (Francja) badał on hieny trzymane w amerykańskim Berkeley.

Naukowcy zauważyli, że wysokość odgłosów wydawanych przez hieny zdradza ich wiek. Częstotliwość dźwięków mówi zaś o statusie osobnika - pozwala się zorientować, czy dane zwierzę zajmuje w stadzie pozycję dominującą, czy też jest podporządkowane. Odgłosy są wydawane głównie podczas walki o pokarm. Będąc potwierdzeniem pozycji podporządkowanej zapobiegają sytuacjom, w którym hieny mogłyby się wzajemnie zagryzać.

Chichot może też oznaczać frustrację i być czymś w rodzaju wołania o pomoc – sugerują naukowcy. „To, co upolowały hieny, często przechwytują
lwy. Samotna hiena nie ma szans w konfrontacji z lwem, ale już ich grupa jest w stanie »przycisnąć« jednego albo dwa lwy i odbić własny łup. Chichot pomaga zatem wezwać posiłki. Współpraca i współzawodnictwo jest dla hien chlebem codziennym. Słysząc chichoczącego osobnika inni członkowie stada dostają informacje o tym, kto znalazł się w opresji i decydują, czy do niego dołączyć, czy też zignorować wołanie i odejść” – opowiada Theunissen.

Teraz naukowcy planują potwierdzić te wyniki w eksperymentach w warunkach naturalnych.

niedziela, 2 września 2012

Coś na kształt wilka.


Ludzie zafascynowani wilczą naturą próbowali stworzyć rasę psów, która będzie miała cechy tego gatunku. Krzyżowanie psów z wilkami jest bardzo łatwe, ponieważ genotyp obu tych gatunków jest bardzo podobny.
Należą one bowiem do prarodziny biologicznej psowatych. Rasa psów stworzona przez ludzi na podobieństwo wilków, okazała się niezbyt udanym pomysłem. Człowiek chciał bowiem uzyskać zwierzę, które będzie posłuszne i ułożone jak domowy pies, a jednocześnie wolne, piękne, silne i niezależne jak wilk. Psy rasy wilczak okazały się bardzo agresywne i nieskore do współpracy z człowiekiem. Rodzinę ludzką traktowały jak wilcze stado i próbowały nawet atakować słabszych jej członków. Psy te próbowano wykorzystać do celów wojskowych. Okazało się jednak, że podobnie jak wilki, bardzo się przywiązują do swoich właścicieli. Psy te praktycznie nie tolerowały żadnych zmian personalnych i przy każdej zmianie ćwiczących z nimi ludzi, trzeba było uczyć je wszystkiego od początku.
wilk